Stało się. To, czego obawia się każda osoba będąca w związku, ziściło się jak koszmar na jawie. Doszło do zdrady. Nawet jeśli partner tego żałuje i był to jednorazowy wyskok, świat wali się w posadach.
Zaufanie runęło jak domek z kart budowany na ruchomych wydmach. Rozdarte serce, zawiedzione nadzieje, bezsens życia, ucieczka – to wszystko miesza się ze sobą w różnych proporcjach i wyżera od środka, jak najmocniejszy kwas. Z czasem rozum dochodzi do głosu i zadaje pytanie: co dalej? Czy rozstanie jest jedynym wyjściem?
Czy związek po zdradzie da się uratować?
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zależy od wielu, tak bardzo skomplikowanych i indywidualnych czynników, że nie ma dwóch takich samych sytuacji. Wiele zależy od tego, jak układało się wam do tej pory, jakie macie podejście do rozwiązywania wspólnych problemów, jakie motywacje stały za zdradą, czy zaufanie zostało zawiedzione po raz pierwszy, czy niestety kolejny.
Scenariusze są dwa: związek da się uratować albo nie. W większości przypadków niestety nie jest to możliwe, ze względu na utracone zaufanie. Niektóre pary próbują ratować relację, udając się na terapię dla par, jednak nie zawsze zdradzona połówka daje radę udźwignąć ten ciężar.
Oboje was czeka bardzo dużo pracy
Jeśli jednak podejmiecie próbę ratowania związku, musicie mieć świadomość tego, że oboje was czeka bardzo, bardzo dużo pracy: indywidualnie nad sobą i wzajemnie w związku. Utracone zaufanie bardzo trudno odbudować, a dla niektórych to w ogóle niemożliwe. Aby zwiększyć szanse na sukces, potrzeba wiele pracy i determinacji z obu stron, a także tyle samo chęci.
Musicie mieć jednak świadomość tego, że prędzej czy później ten związek i tak może się rozpaść, bo ciężar zdrady może być nie do uniesienia.