Karolina była ze swoim mężem 7 lat. Na początku, jak to zwykle bywa, układało się wspaniale. Prawdziwa sielanka. Wiele ich łączyło, ale wiele też dzieliło. Z czasem okazywało się, że on woli jednak coraz więcej odpoczywać w domu, a ona marzyła o spontanicznych wypadach jak kiedyś.
Dodatkowo ciągle rozwijała się w pracy i odkładała decyzję o dziecku, a on marzył o tym, by wreszcie nieco zwolnić i powiększyć rodzinę. Po 6 latach Karolina była już zmęczona tym związek.
Z drugiej strony na swój sposób kochała męża i szkoda jej było go zostawić. Jednak gdy poznała Konrada, wiedziała, że jej małżeństwo nie potrwa już długo.
![Smutna kobieta](https://puder.pl/wp-content/uploads/2021/02/1-9.jpeg)
Nie chciała długo oszukiwać męża
Specjalnie się przed tym broniła. Konrada poznała na wyjeździe integracyjnym z pracy. Nie tylko był, jak zapewne się domyślacie, szarmancki i przystojny.
Przede wszystkim poświęcał Karolinie ogrom uwagi. Też był szalony i spontaniczny. Nigdy razem się nie nudzili. Zawsze działo się coś ciekawego. A to ogromnie pasowało Karolinie, która miała ogromne pokłady energii. Nie chciała długo oszukiwać męża. Postanowiła jak najszybciej powiedzieć mu o romansie.
Na początku nie zrozumiała
To był piątek, godziny wieczorne. Karolina wróciła późno z pracy, jej mąż siedział na kanapie i oglądał seria. Usiadła przed nim i chciała wyznać prawdę. W tym momencie Sebastian, jakby wyczuł, że chce powiedzieć mu coś tak strasznego, oznajmił jej, że ma raka. Karolina na początku nie zrozumiała. Jak to raka, przecież nic nie mówił o złym samopoczuciu. Fakt, był ostatnio słabszy, ale nie sądziła, że sprawa jest aż tak poważna.
Okazało się, że Sebastian jest bardzo chory – stadium choroby było bardzo zaawansowane. Karolina nie miała zamiaru mu mówić prawdy o Konradzie.
Trwała przy nim
Trwała przy nim. Wspierała w chorobie i leczeniu. Szybko zostawiła Konrada. Nie potrafiła teraz poświęcać mu czasu, namiętność wygasła. Po 2 latach Sebastian umarł, a wraz z jego śmiercią, umarła część Karoliny. W trakcie jego choroby zrozumiała, że to jego kocha najbardziej i odchodząc do Konrada, zrobiłaby największy błąd swojego życia.
Zobacz także: Byłaś sercem tego domu. Gdy odeszłaś, spadłem na dno