w

Macie „ciche dni”? Zobacz, co zwiastuje milczenie w związku

„Wiesz, mamy ostatnio ciche dni…” – kto nie zna tej wymijającej odpowiedzi? Zwykły udzielać jej pary, w których związku przestało się układać, a atmosfera stała się tak gęsta, że można ją kroić nożem. Czy tzw. „ciche dni” to tylko przejaw problemów w komunikacji między partnerami, czy też zwiastun rozstania, którego nie powinno się bagatelizować? Pora przyjrzeć się kwestii z bliska i zrozumieć, co tak naprawdę dzieje się w związku, w którym nastały ciche dni.

REKLAMA
ciche dni
Fot. Pexels.com

Czym są ciche dni?

Wyrażeniem „ciche dni” przyjęło się określać sytuację, kiedy między partnerami zapada milczenie spowodowane konfliktem czy niewyartykułowanymi pretensjami. Osoby będące w związku, zamiast wyładować emocje i jasno powiedzieć sobie, co jest nie tak, po prostu unikają kontaktu ze sobą.

Ciche dni zwykle trwają, dopóki jedna ze stron nie wyjdzie z inicjatywą przerwania ich i wyjaśnienia problemu. Do tego czasu atmosfera pozostaje napięta, sporne kwestie zostają pozornie zamiecione pod dywan, a między partnerami stopniowo rośnie mur, którego niebawem nie zdołają już zburzyć…

Jak interpretować ciche dni?

Kulisy cichych dni mogą być bardzo złożone. Przede wszystkim zjawisko to świadczy o nieumiejętności rozwiązywania problemów w związku i nieefektywnej komunikacji między partnerami, którym z różnych powodów może się wydawać, że ciche dni są właściwą reakcją.

jak przerwać ciche dni
Fot. Pexels.com

Para może mieć np. mylne przekonanie, że problem sam się rozwiąże, jeśli będzie konsekwentnie odkładany. Bywa też, że tylko jedna osoba stosuje ciche dni jako szantaż emocjonalny, każąc domyślać się, o co jej chodzi, i obrażając się – to zwykle domena osób mniej pewnie czujących się w związku.

W trzecim wariancie natomiast ciche dni stanowią swego rodzaju wentyl bezpieczeństwa. Pozwalają uniknąć kłótni, dają czas na przemyślenia i docelowo mają prowadzić do pojednania.

Jak zakończyć ciche dni?

Ciche dni niosą ze sobą duże ryzyko oddalenia się partnerów od siebie, ale nie tylko. Wpajają nam też nawyk niepodejmowania próby znalezienia konstruktywnego rozwiązania dla problemów – i to na dłuższą metę działa na związek destrukcyjnie.

To strategia, którą częściej stosują kobiety. Wyjście jest tylko jedno: któreś z partnerów musi przerwać milczenie, a drugie powinno się do tego dostosować. Ale żeby nauka nie poszła w las, nie wystarczy udawać, że nic się nie stało. Wręcz przeciwnie: zakończeniu cichych dni musi towarzyszyć rozmowa na temat ich przyczyn i propozycja działań, które załagodzą ostatecznie konflikt.

REKLAMA

Feromony. Zdobądź go zapachem!

smutna kobieta

To, że jestem dorosła, nie znaczy, że Cię nie potrzebuję, Tato [LIST]