Upływający czas zmienia wszystko. Wygląd, nawyki, podejście do życia, ale także relacje między partnerami. Nieco inaczej niż w młodości rozkładają się siły między namiętnością a czułością. Jak wygląda bliskość w dojrzałym wieku? Czy w sypialni kobiety i mężczyzn zawsze czeka emerytura?
Czas na zmiany
Wraz z upływem czasu, uczucia między partnerami ewoluują. Dzikie pożądanie ustępuje troskliwej przyjaźni. Bliskość i zaufanie nie koniecznie realizują się w łóżku. Do tego dochodzą także związane z wiekiem ograniczenia, przez nie zawsze jest możliwość spontanicznych harców.
Choć ciągle lansowane są młode ciała i seksualność pięknych, zdrowych ludzi, to coraz więcej uwagi poświęca się bliskości seniorów. Wbrew pozorom, wiek emerytalny wcale nie oznacza, że osoby przestają mieć ochotę na seks. Może zbliżenia są nieco rzadziej, może trzeba się do nich przygotować, może są ciut mniej wyczynowe, ale ciągle mogą być satysfakcjonujące.
Kobiety ciągle mają chęć
Profesor z Uniwersytetu w Gothenburgu – Nil Beckman w swoich badaniach udowadnia, że seks może cieszyć nawet w starszym wieku. Rozmawiając z wieloma osobami w wieku emerytalnym, dowiedział się, że wcale nie zrezygnowały z pożycia. Beckmann zauważył, że prawie dwa razy więcej zamężnych pań po 65 roku życia jest dziś aktywnych seksualnie niż jeszcze 30 lat temu. Co istotne, prawie wszystkie deklarowały, że w czasie zbliżeń nieomal zawsze szczytują. W przypadku singielek, odsetek aktywnych seksualnie kobiet wzrósł w ciągu trzech dekad z 0,8 proc. do 12 proc.
Koniec wstydu!
Różne badania pokazują, że wiele starszych par rezygnuje z pożycia tylko dlatego, że się wstydzi! Nawet nie własnego ciała czy ograniczeń, tylko opinii społecznej. Wydaje im się, że w ich wieku nie wypada już czerpać satysfakcji z seksu. To karygodny błąd! Dziadkowie mają takie samo prawo do bliskości jak ich dzieci czy starsze wnuki. Muszą tylko przestać sobie wmawiać, że są na nią za starzy. Po latach spędzonych razem, partnerzy często bardzo dobrze znają swoje ciała, przyzwyczajenia i możliwości. To wcale nie musi oznaczać nudy. Wręcz przeciwnie! Takie dopasowanie może pomóc, zwłaszcza w chwilach, kiedy ciało nieco zawodzi.
Jeżeli od ostatniego intymnego kontaktu minęło dużo czasu, warto najpierw szczerze porozmawiać z partnerem lub partnerką. Bez owijania w bawełnę opowiedzieć o obawach czy ograniczeniach.
Pomoc ekspertów
Coraz więcej ekspertów oręduje za satysfakcją seksualną seniorów. Amerykańska seksuolożka i terapeutką Joan Price, od lat namawia starsze osoby do bliskości. Sama jest już po siedemdziesiątce i z własnego doświadczenia zachęca rówieśników do aktywności w sypialni. Jej książki -„Better Than I Ever Expected: Straight Talk About Sex After Sixty”, „Naked at Our Age: Talking Out Loud About Senior Sex”, „The Ultimate Guide to Sex After Fifty” rozeszły się w milionach egzemplarzy I pomogły tysiącom dojrzałych par w ponownym rozpaleniu żaru w sypialni.
Z pomocą starszym parom idzie także farmakologia i branża erotyczna. W aptekach znaleźć można dziesiątki suplementów czy leków, które pomagają w odzyskaniu sprawności, zarówno kobietom jak i mężczyznom. Półki uginają się od stosownych lubrykantów czy gadżetów, które pomogą rozpalić nawet te nieco zapomniane zmysły.
Najważniejsze to po prostu nie przejmować się opinią innych i skupić się na własnym szczęściu w alkowie. Jeżeli tylko partnerzy mają ochotę i nie ma żadnych medycznych przeciwskazań, trzeba cieszyć się bliskością w dojrzałym wieku!
