Brazylijski nastolatek Eduardo Caioado z Anápolis w Brazylii założył własne schronisko dla zwierząt. Młody aktywista chce ratować bezdomne zwierzęta. Obecnie po jego opieką znajdują się 22 psy i 4 koty. Skąd pomysł na tak niezwykłą działalność?
Miłość od dzieciństwa
Eduardo Caioado od dzieciństwa kochał zwierzęta i był wrażliwy na ich krzywdę. Bezdomnym psom i kotom pomagał już w wieku 9 lat. Kilka tygodni temu postanowił założyć schronisko. Udało mu się do dzięki pomocy rodziny. Działa ono pod nazwą EduPaçoca Institute. Nastolatek swoim osiągnięciem pochwalił się w mediach społecznościowych, a także udzielił wywiadu dla lokalnego portalu. Mówi w nim: „Spełniło się moje wielkie marzenie! Udało mi się otworzyć schronisko. Działa w wynajętym budynku, dzięki pomocy sponsorów. Teraz mam pod opieką dwadzieścia 22 psy i cztery koty. Chcę, żeby czuły się, jakby już miały dom. Żeby wiedziały, że nawet jeśli nikt ich nie adoptuje, zostaną ze mną do swoich ostatnich dni. Chcę leczyć nie tylko ich rany fizyczne, ale też poranione dusze.”
Skąd ten niezwykły pomysł?
Idea założenia schroniska pojawiła się w marcu tego roku. Impulsem do tego były chłodne zimy, które nawiedzają brazylijskie Anápolis. Jak wyjaśnia nastolatek – „w moim regionie jest dość chłodno, bezpańskie psy często umierają przez hipotermię. Zbierałem koce i robiłem legowiska dla bezpańskich psów ze starych wanienek albo mis. Dokarmiałem je. Po tygodniu miałem pod opieką cztery psy, z czasem było już ich dziesięć. Inni mieszkańcy zaczęli mi pomagać.”’
Eduardo dba o to, aby jego podopieczni mieli zapewnione miejsce do spania, byli najedzeni, zdrowi i szczęśliwi. Zapewnia im również różne aktywności i zabawy. Często wręcza psom i kotom drobne prezenty np. piłkę, liść, kij czy butelkę do zabawy. Organizuje też swoim podopiecznym urodziny. Samo schronisko jest pełne kolorów, muzyki i zabawek. W jego prowadzeniu pomaga Eduardo rodzina. Jak jednak przyznają, pomoc bezpańskim zwierzętom wcale nie jest łatwa.
Zbiórka na działanie schroniska
Obecnie schronisko funkcjonuje dzięki charytatywnym wpłatą. Datek można przekazać przez stronę internetową. Eduardo pieniądze przeznacza na jedzenie, środki czystości, opiekę weterynaryjną i wynajem budynku. Obecnie udało mu się pozyskać środki na kilka miesięcy działania schroniska. Poczynania młodego aktywisty można obserwować na Instagramie. Gromadzi on coraz większe grono fanów, którzy wspierają go w realizacji jego marzenia.
Źródło: Bored Panda/ voaa.me/ TVN 24