Media społecznościowe już od wielu lat są stałym elementem naszej codzienności. Podczas gdy początkowo korzystanie z nich było raczej kwestią wyboru, dziś wydaje się niemal koniecznością. Poza narzędziem do komunikacji, informacji i marketingu, media społecznościowe są również potężnym kanałem umożliwiającym wpływanie na naszą psychikę: emocje, myśli, poglądy. Samoocena a media społecznościowe to jedno z najczęściej badanych zjawisk. Jakie płyną wnioski z tych badań?
Co media społecznościowe robią naszej psychice?
Media społecznościowe posługują się w swoim przekazie nie tylko słowem, ale i przede wszystkim obrazem. Obraz ten szybko stał się dla użytkowników specyficznym oknem na świat. Z jednej strony podchodzimy do niego często bezkrytycznie i z nadmiernym zaufaniem. Z drugiej zaś – wzmocniły się w nas tendencje oceniające i porównujące.
Poważnym problemem jest drastycznie obniżająca się samoocena w związku z korzystaniem z social media. Dostajemy do „oceny” setki różnych informacji dziennie. Mamy wgląd do wyidealizowanych, wystudiowanych obrazów z życia innych osób, do których się porównujemy, nieuchronnie wpadając w kompleksy. Dodatkowo sami jesteśmy narażeni na hejt, a koncentrując się na aplikacjach społecznościowych, izolujemy od kontaktów towarzyskich w realnym świecie.
Samoocena a media społecznościowe – jak sobie radzić?
Im więcej czasu spędzamy na bezwiedne przeglądanie kolejnych postów i relacji, patrzenie w lustro, robienie i publikowanie selfie, które później nas nie satysfakcjonują, bo nie zebrały wystarczająco polubień, tym bardziej uderzamy w naszą samoocenę. Naturalną poradą więc jest ograniczenie korzystania z mediów społecznościowych.
Dobrze jest zrobić sobie detoks lub rygorystycznie określić ilość spędzanego w ten sposób czasu (najlepiej poniżej godziny). Jednocześnie należy pielęgnować relacje, które na samoocenę wpływają pozytywnie. Dbanie o życie towarzyskie i hobby daje nam szansę na zdobycie więcej budujących reakcji zwrotnych. Podchodźmy też świadomie do tego, co oglądamy w mediach społecznościowych – niech znajdujące się tam treści będą dla nas inspirujące, a nie zniechęcające.