Kłótnie, spory, sprzeczki z bliskimi na ogół kojarzą nam się negatywnie. Upatrujemy w nich przyczyny oddalenia się. Są dla nas przejawem niezgodności charakterów, braku szacunku, negatywnych uczuć dla siebie. Ale kłótnie potrafią też informować o czymś bardzo ważnym. A zatem, czy kłótnie w związku są potrzebne? A jeśli tak, to wszystkie, czy tylko niektóre?
Czy istnieją dobre kłótnie?
Wbrew pozorom kłótnie mogą przynosić pozytywne efekty. Często pozwalają na rozładowanie emocji, które tłumione przyniosłyby gorsze skutki. Jeśli sprzeczamy się z partnerem, bo wolimy inne rozwiązanie niż on, to komunikat, że nam zależy na jego zdaniu, a także na tym, żeby zrozumiał nasz punkt widzenia. Jeśli dojdziemy do tego, pod wpływem emocji powiemy, co czujemy, taka kłótnia może być konstruktywna.
Kłótnia o tzw. „głupstwa” jest też ważną informacją. Zwykle to oznaka, że problem i związane z nim negatywne emocje kumulowały się w nas od dłuższego czasu. Kłótnia może być w tej sytuacji oczyszczająca i sprawić, że w końcu dojdziemy do tego problemy, a zatem i do rozwiązania.
Kłótnie o destrukcyjnym charakterze
Niestety często jest tak, że nie potrafimy się odpowiednio kłócić i takie sprzeczki szkodzą naszemu związkowi zamiast uczyć nas kompromisów. Dzieje się tak, kiedy kłótnia nie jest tylko okazją do wyrażenia złości i innych negatywnych emocji, ale również agresji w stosunku do drugiej osoby.
Kiedy nie potrafimy słuchać, zamykamy się na cudze potrzeby i sami nie potrafimy wyrazić swoich, za to oceniamy i oskarżamy – nawet dyskusja nie mająca znamion kłótni będzie destrukcyjna.
Czy kłótnie w związku są potrzebne – podsumowanie
Podsumowując, w pewnym sensie kłótnie w związku są potrzebne. Oznaczają, że nie jesteśmy obojętni na drugą osobę. Ścieramy się z nią, bo w gruncie rzeczy chcemy do czegoś wspólnie z nią dojść. Pary, które się kłócą, nie są skazane na porażkę. Ważne jest to, jak to robią i czy chcą wykorzystać analizę własnych kłótni do poprawy swoich relacji.